Wpadłam w "szał" przygotowań , przychodzę z pracy i do późnej nocy jestem zajęta , nie ma czasu na chwilę usiąść a tydzień minął mi piorunem :)Co prawda wiele z Was nie przebiję bo widziałam niemal hurtowe produkcje ale staram się :)
Nawet moi mali chłopcy mi pomagają , kurcze nie tacy mali bo mój 10 latek ma 158 wzrostu a rozmiar buta 41. Ze wzrostem już mnie dogania a numer buta ma już większy o 3 numery uh.... za szybko ten czas leci.
Ale nie rozpisuję się , wrzucam tylko fotki z moich przygotowań i mam nadzieję ,że niedługo pokaże efekty .
Pozdrawiam Was serdecznie moje koleżanki i dziękuję za motywację i wparcie :)
Z masą solną pracujemy pierwszy raz i wszyscy jesteśmy zachwyceni .
A wszystko dzięki Anecie z Alutkowe hand made- ona tworzy fantastyczne rzeczy .
Działasz jak widzę sporo. Bombki piękne i słoiczki, buteleczki przygotowane. Masa solna to świetny materiał. Fajnie Wam wychodzi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńanioły wyszły super :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
p.s. fajnych masz chłopaków :)
Aniołkowa produkcja robi wrażenie:))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAle fajna produkcja :)Chłopcy jak pracuja z przejęciem :)Sliczne aniołeczki Wam wyszły:)
OdpowiedzUsuńTo się świątecznie zrobiło... Zapraszam do mnie po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńPrzygotowania i to w męskim gronie pełną parą:)Super:)
OdpowiedzUsuńMasowa produkcja aniołków bardzo przypadła mi do gustu.Masz świetnych pomocników!Tylko pozazdrościc!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo, no, no - praca wre! :)
OdpowiedzUsuńFajnych masz pomocników, aż miło popatrzeć :) Aniołki będą cudne !
OdpowiedzUsuńSuper patent na schnące bombki :)
Pozdrawiam
O ja pierniczę...aż mnie zamurowało:-))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne aniołki!!!!
A produkcja włosów anielskich to już nie byle co...:-)))