Dzisiaj o Tildzie , którą dostałam jakiś czas temu od Sabi z malachitowej łąki , szukałam dla niej właściwego miejsca w mojej kuchni, bo to przecież Moja Anielica Kuchenna , siedziała na chlebaku i ciągle z niego spadała albo odwracała się buzią do ściany. Nie mogłam na to patrzeć , wiedziałam ,że muszę zrobić dla niej jakieś lepsze miejsce. No i w końcu jest nowa półka w kuchni , nie jestem z niej jeszcze do końca zadowolona , pewnie będą jakieś poprawki , dopiero uczę się urządzania domu , dekoracji od Was moje drogie koleżanki blogowe. Na pewno na tej półce postawię moje pierwsze dzieła z decoupage, którego się trochę uczę. Jak tylko coś nowego się pojawi , postaram się szybko pokazać.
Anielinka nareszcie na swoim miejscu,a ciasto poniżej bardzo apetyczne:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Anielinka tym wałkiem troszkę Ci pomaga w kuchennych obowiązkach :-))
OdpowiedzUsuń